Pot jest źródłem wielu informacji na temat naszego organizmu, ale ile bylibyśmy się w stanie dowiedzieć z jednej kropli, gdyby zaangażować do tego współczesną technologię? Bioczujniki od Onalabs zwalają z nóg!
Znienawidzony przez wielu pot, czyli wydzielina składająca się w większości z wody (98%) i soli (0,8%), ale także tłuszczów, kwasu moczowego, amoniaku, mocznika itd., to bogate źródło informacji. Pot nie tylko wskazuje, że nie radzimy sobie ze stresem, ale może być także objawem spadku poziomu cukru, problemów z tarczycą, chorób takich jak nadmierna potliwość, trimetyloaminuria (zwana potocznie zespołem odoru rybnego), a w przypadku kobiet może nawet sygnalizować ciążę lub menopauzę. Dlatego właśnie nie powinniśmy lekceważyć tej wydzieliny.
Ostatnie lata udowadniają nam, jak bardzo zaawansowana technologia informatyczna może wpłynąć na życie człowieka nawet w kontekście codziennej aktywności fizycznej. Hiszpański start-up zaproponował najnowsze urządzenie, które poprzez połączenie Bluetooth będzie przesyłać informacje do aplikacji na telefonie. Następnie trenerzy wykorzystają te dane do usprawnienia treningu swoich podopiecznych.
Dyrektor Onalabsa Josep Cardona wyjaśniał proces ten w następujący sposób:
„Opracowujemy urządzenia, które przekształcają dane i biomarkery w sposób nieinwazyjny w dane, które można wykorzystać. Nasze urządzenie przekształca pot w inteligentny biopłyn, mierząc poziom mleczanu, który jest jednym z najważniejszych biomarkerów, służących poprawie wydolności mięśni, a tym samym zwiększenia wydajności sportowców”.
Bioczujniki (w formie plastra przyklejanego do klatki piersiowej) funkcjonują na zasadzie receptorów. Kiedy dociera do urządzenia kropla potu, analizuje ono zawartość kwasu mlecznego, czyli organicznego związku chemicznego, który przynależy do grupy hydroksykwasów. Jest to o tyle istotne, iż kwas ten ma liczne właściwości: przyspiesza proces regeneracji, poprawia jakość skóry, wpływa pozytywnie na przewód pokarmowy itd. Z tych też powodów bioczujnik jest w stanie (poprzez pot, w którym mleczan jest zawarty) zebrać wszystkie najważniejsze informacje, a następnie przesłać je do aplikacji. Wtedy można bezpiecznie poprawić trening, żeby uzyskać lepsze wyniki, nie ryzykując jednak zdrowia ćwiczącego.
„Połączenie różnych danych i biomarkerów jest bardzo ważne, szczególnie jeśli chodzi o duże zbiory danych. Takie połączone dane pochodzące od wielu różnych sportowców są bardzo istotnym źródłem informacji […]. Przeprowadzamy także analizy predykcyjne i przekazujemy ich wyniki” – opowiadał dyrektor Cardona.
Urządzenie jest skonstruowane w taki sposób, aby można było je wykorzystywać podczas wszelakich aktywności fizycznych: jeżdżenia na rowerze, biegania, marszu, treningu siłowego itd. Przede wszystkim jest ono kierowane do początkujących profesjonalistów, jednakże ci już bardziej zaawansowani również nie będą narzekać. W przypadku amatorów może to być jednak zbędny wydatek.
Zdj. główne: Hans Reniers/unsplash.com