Artykuł sponsorowany
Postawa podczas wykonywania ćwiczeń, cele treningowe oraz biomechanika są istotne nie tylko podczas klasycznej aktywności fizycznej, ale także w trakcie elektrostymulacji. Gdzie są zatem różnice i jakie są efekty oraz benefity EMS?
Kiedy trenujemy w kombinezonie do elektrostymulacji, jesteśmy w stanie stymulować znacznie większą liczbę włókien mięśniowych za sprawą mimowolnego skurczu, jaki otrzymują nasze mięśnie. Ćwiczenie z elektrostymulacją jest więc znacznie intensywniejsze i w krótszym czasie osiągniemy zamierzone efekty.
Efektywność we wzmacnianiu mięśni za pomocą ich elektrostymulacji to ważna zaleta, ale nie można zapomnieć też o innych plusach. Jeśli jesteśmy w trakcie rekonwalescencji po kontuzji lub operacji i chcemy jak najszybciej powrócić do pełni zdrowia, trening EMS z pewnością to umożliwi. Ponadto dzięki niemu spalimy więcej kalorii. Istnieją badania, które mówią, że podczas jednej sesji trwającej 20 minut o wysokiej intensywności możemy spalić około 3500 kalorii na EPOC (dług tlenowy).
Elektrostymulacja wpływa też na głębokie mięśnie posturalne, które trudno jest pobudzić w trakcie zwykłej aktywności fizycznej. Regularne uprawianie EMS pozwoli wyeliminować dolegliwości spowodowane przez złą postawę lub siedzący tryb życia, czyli np. bóle pleców.
Sesja EMS jest idealnym rozwiązaniem dla osób, które w ciągu dnia nie mogą pozwolić sobie na dłuższe ćwiczenia. Przy tradycyjnym treningu (bez elektrostymulacji), aby osiągnąć nasz cel, musimy iść na siłownię lub zaplanować minimum trzy sesje tygodniowo. W przypadku elektrostymulacji programowanie ogranicza się do półgodzinnej sesji dziennie lub maksymalnie dwóch w tygodniu.
Połączenie większej intensywności w krótszym czasie daje nam lepszą jakość treningu, a co ważniejsze, wymagając mniejszego szkolenia, łatwiej jest utrzymać czas sesji i osiągnąć cele.
Wszyscy wiemy, że aby wzmocnić mięśnie, musimy je obciążać, a w większości przypadków uzyskujemy to poprzez pracę z ciężarami. Jednak ma to kilka wad: duża część populacji nie może osiągnąć danych celów z powodu trudnych do skorygowania wad stawów – szczególnie u osób w podeszłym wieku lub w procesie rekonwalescencji. Ćwiczenia z elektrostymulacją pozwalają na trenowanie mięśni bez narażania ich na urazy. Pobudzenie na poziomie prawie 90% pozwala nam wywołać pęknięcia mikrowłókien, które są niezbędne do wzrostu mięśni i przyrostu siły.
Elektrostymulacja wzmacnia elastyczność, siłę i szybkość mięśni oraz postawę. Ćwiczenie z EMS może również dać nam – w zależności od rodzaju wykonywanego treningu – niekwestionowany wzrost poziomu mocy, a także progres w zakresie elastyczności, szybkości oraz korekty postawy.
Większość z nas osiąga najbardziej optymalny stopień gęstości kości między 20. a 30. rokiem życia, który zaczyna spadać po „trzydziestce”. Oczywistym jest, że im większa gęstość kości, tym lepiej będziemy w stanie uniknąć upadków i złamań, a nasze ciało będzie miało większą stabilność, co zmniejszy ryzyko kontuzji. Można zatem stwierdzić, że ćwiczenia z elektrostymulacją są odpowiednie dla osób z osteoporozą lub w podeszłym wieku.
Dzięki ćwiczeniom o wysokiej intensywności, takim jak omawiana elektrostymulacja mięśni, mózg zaczyna wydzielać dopaminę kilka minut po treningu. Hormon pomaga stać się bardziej czujnym i skoncentrowanym. Im więcej trenujesz, tym więcej dopaminy jest uwalniane.
Po sesji elektrostymulacji organizm wytwarza również serotoninę. Jest ona odpowiedzialna za regulację temperatury ciała, a także za korygowanie zaburzenia równowagi w cyklu żywieniowym. Dodatkowo wykonywanie krótkich, intensywnych sesji treningowych powoduje redukcję kortyzolu – hormonu odpowiedzialnego za stres.
Zdjęcie wyróżniające: MEON EMS