Wodoodporne okularki do pływania z wyświetlaczem to coraz powszechniejszy widok. Jednym z najpopularniejszych z nich jest Instabeat, którego weźmiemy pod lupę w niniejszym artykule.
Pomimo że okularki pływackie z wyświetlaczem cieszą się aktualnie coraz większym zainteresowaniem to wciąż stanowią stosunkowo niszowy segment urządzeń wearables. To powinno się jednak wkrótce zmienić, bowiem miłośnicy pływania zaczynają cenić sobie takie rozwiązanie.
Wszystko wskazuje na to, że okulary dołączą do grona standardowych ubieralnych trackerów, które od dawna pomagają pływakom monitorować wodną aktywność. Na korzyść tego typu urządzeń przemawia przede wszystkim fakt, że pokazują interesujące sportowców dane tuż przed okiem, bez konieczności zerkania na ekran smartwatcha czy też polegania na wibracjach. Taka wygoda sama w sobie może stanowić solidną kartę przetargową, jednak twórcy jednego z urządzeń postanowili pójść o krok dalej.
Przed kilkoma laty do nielicznego wówczas grona okularków do pływania z wyświetlaczem dołączyła propozycja o nazwie Instabeat. Nad projektem pracowano naprawdę długo, gdyż jego początki sięgają 2013 roku! Instabeat od początku miał być prawdziwym przełomem nie tylko wśród okularów pływackich, ale również innych ubieralnych modeli z trybem pływania – wszystko za sprawą funkcji mierzenia tętna, która wśród tego typu sprzętu stanowi rzadkość. To właśnie ta opcja czyni z Instabeat tak unikalny i wyjątkowy gadżet cieszący się znakomitą sławą u miłośników wodnych aktywności.
Jak prezentuje się mierzenie tętna przez Instabeat w praktyce? Kluczem jest pojawianie się wszystkich odczytów w okularkach w czasie rzeczywistym – dzięki temu zgromadzone dane umożliwiają pływakowi ocenienie własnej aktywności, a następnie zoptymalizowanie swojego treningu. Zadanie dodatkowo ułatwia dioda sygnalizująca przekaz za pomocą różnych kolorów, które pokazują strefy tętna. W ten sposób w intuicyjny sposób można ocenić tempo i dostosować je do własnych potrzeb treningowych. Instabeat rzecz jasna umożliwia swoim użytkownikom mierzenie również innych parametrów. Po skończonym pływaniu można przenieść wszystkie dane na smartfon, gdzie otrzymamy kolejną dawkę informacji dotyczących m.in. dystansu, liczby powtórzeń, tempa czy czasu.
Producenci Instabeat przygotowali charakterystyczny dla tego gadżetu system BEATS, który stanowi odpowiednik wykorzystywanego zazwyczaj przez pływaków SWOLF. Jeszcze przed premierą okularków można było mieć wątpliwości co do skuteczności algorytmów, ale teraz wiadomo już, że zdały one egzamin – pobierane z głowy dane są jak najbardziej precyzyjne, o czym najlepiej świadczy zadowolenie korzystających z gadżetu pływaków. Cena 250$ za sztukę może wydawać się zaporowa, ale Instabeat to tak naprawdę jedyny sprzęt tego typu na rynku, który skutecznie mierzy tętno w wodzie. To, czy jest warty swojej ceny, będziesz już jednak musiał ocenić sam!
Zdj. główne: Brian Matangelo/unsplash.com